Polak, Niemiec i Rosjanin za³o¿yli siê, kto d³u¿ej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszed³ Polak. Siedzi minutê, dwie, piêæ i po piêciu minutach wyskakuje krzycz±c:
- Nie mogê, nie mogê!
Nastêpnie wszed³ Niemiec. Siedzi minutê, dwie, piêæ, dziesiêæ, a¿ w koñcu wyskakuje po dwudziestu minutach:
- Nie mogê, nie mogê!
Przyszed³ czas na Rosjanina. Wszed³ do budy, zamkn±³ drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap:
- Nie mogê, nie mogê!
3,43
Jasio przychodzi do domu po szkole i skar¿y siê mamie:
-Pan policjant, co stoi na rogu, powiedzia³, ¿e mi nogi z dupy powyrywa!
-To jest niemo¿liwe - mówi mama. Policjanci s± po to by ciê chroniæ. Poka¿ mi go to wyja¶nimy sprawê.
Id± na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
-Czy to prawda, ¿e grozi³ pan mojemu synowi, ¿e mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
-Pani! Zabierz pani st±d tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Ju¿ czwarty dzieñ z rzêdu przyprowadza mi swoj± suczkê jamniczkê i chce, ¿ebym j± pokry³, bo marzy o tym, by mieæ psa policyjnego!
4,33
Pani przedszkolanka pomaga dziecku za³o¿yæ wysokie, zimowe butki. Szarpie siê, mêczy, ci±gnie...
- No, wesz³y!
Spocona siedzi na pod³odze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ¶ci±gaj±, morduj± siê, sapi±... Uuuf, zesz³y! Wci±gaj± je znowu, sapi±, ci±gn±, ale nie chc± wej¶æ..... Uuuf, wesz³y!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwê¿y³y siê oczy. Odczeka³a i znowu szarpie siê z butami... Zesz³y!
Na to dziecko :
-...bo to s± buciki mojego brata ale mama kaza³a mi je nosiæ.
Pani zacisnê³a rêce mocno na szafce, odczeka³a, a¿ przestan± jej siê trz±¶æ, i znowu pomaga dziecku wci±gn±æ buty. Wci±gaj±, wci±gaj±..... wesz³y!.
- No dobrze - mówi wykoñczona pani - a gdzie masz rêkawiczki?
- W bucikach
4,62
Dwóm przyjació³kom po d³ugich namowach, uda³o siê wreszcie przekonaæ
mê¿ów, ¿eby zostali w domu, a one same wychodz± na kolacje do
knajpy, ¿eby przypomnieæ sobie dawne czasy. Po zabawnie spêdzonym
wieczorze, dwóch butelkach bia³ego wina, szampanie i buteleczce
wódki opuszczaj± restauracjê ca³kowicie pijane! W drodze powrotnej
obie nachodzi nag³a potrzeba, mo¿e dlatego ze du¿o wypi³y. Nie
wiedz±c gdzie i¶æ siê wysikaæ, jedna mówi do drugiej:
- Wejd¼my na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie bêdzie.
Wchodz± na cmentarz, najpierw jedna ¶ci±ga majtki,sika, wyciera siê tymi
majtkami i oczywi¶cie je wyrzuca... Widz±c to, druga odrazy sobie
przypomina, ze ma na sobie drog± markow± bieliznê od mê¿a i szkoda
by j± wyrzuciæ. ¦ci±ga wiêc majtki, wk³ada je do kieszeni,sika i zrywa
kokardê z pierwszego lepszego wieñca, ¿eby siê podetrzeæ.
Na drugi dzieñ m±¿ pierwszej, dzwoni do mê¿a drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobra¿asz co siê sta³o! o koniec mojego ma³¿eñstwa!
- Dlaczego?
- Moja ¿ona wróci³a o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
Od razu wywali³em j± z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowa³a moja! Nie tylko
przysz³a pijana i bez majtek, ale mia³a w³o¿on± w ty³ek czerwon± kokardê z
napisem: NIGDY CIÊ NIE ZAPOMNIMY, £UKASZ, IGNA¦, STASIEK I
POZOSTALI PRZYJACIELE Z SI£OWNI
4,56